Jesteś w potrzebie, szukasz szybkiej gotówki?

strona główna > blog pożyczkowy > Jak wyszedłem z długów > Okradł mnie syn, by spłacić swoje długi
Facebook

Data dodania: , Ocena: 5, Głosów: 21

Okradł mnie syn, by spłacić swoje długi

 

Okradł mnie syn, by spłacić swoje długi

 

Od kilku lat jestem na emeryturze i gdyby nie to, że syn wpędził mnie w długi, mógłbym spokojnie żyć. Mam emeryturę w wysokości 1800 zł, co na jedną osobę spokojnie wystarczy na życie, przynajmniej dla mnie. Niestety wychowałem jak się okazuje krętacza i złodzieja. Gdzie jest dziś mój syn i co robi? Nie wiem. Ponoć jest bezdomny.

 

Jeszcze kilka miesięcy temu sypiał w piwnicach w bloku, w którym mieszkam. Jednak szybko go przegonili. Z resztą to już szczyt, by okraść ojca i mieć czelność jeszcze robić taki wstyd!

Żona zmarła wiele lat temu na raka, ale syn był już dorosły. Zawsze były z nim jakieś problemy, ale nie takie, które spędzałyby sen z powiek. Coś tam nam podbierał z portfela czy później jak zostaliśmy we dwóch czasem znikły pieniądze odłożone na rachunki, ale przymykałem na to oko.

Problem zaczął się gdy trafiłem do szpitala. Czekała mnie kilkumiesięczna rehabilitacja, byłem już na rencie. Syn dostał pełnomocnictwo, by korzystać z konta. Miał płacić rachunki, część wziąć na życie, a część miała pozostać  na koncie.

 

Gdy wróciłem do domu, znalazłem stertę wezwań do zapłaty. Na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej już zbierano podpisy dotyczące naszej eksmisji. W domu nie było praktycznie nic, sprzętów, nawet ubrań, a jak się później okazało syn chciał również sprzedać miejsce na cmentarzu, gdzie leży matka. To już był cios poniżej pasa. Wtedy miałem 1250 zł renty. Byłem przerażony!

Syn wrócił do domu jak gdyby nigdy nic i próbował zamydlić mi oczy, że nas okradli! Poszedłem na policję, bez wahania zgłosiłem, że syn mnie okradł!

W banku zablokowałem dostęp do konta!

Tylko dzięki dobroci mojego wcześniejszego pracodawcy szybko udało mi się dostać lekką pracę, jako stróż na parkingu. Szef też pożyczył mi ok 10 tys zł. Popłaciłem częściowo najpilniejsze rachunki. We wspólnocie mieszkaniowej jakoś udało załatwić się sprawę, rozłożyli dług na raty, dodatkowo zaproponowali, by część odpracować. Więc w nocy na parkingu i trzy dni w tygodniu zajmowałem się pracami porządkowymi. Łączna wartość długów na tamtą chwilę, to było ok 20 tys zł. Straty ponad 30-40 tys zł. Teraz ciężko mi oszacować wartość tego co zniknęło z domu. Oprócz sprzętów, biżuteria, cenne przedmioty.

 

Po kilku miesiącach znów wylądowałem w szpitalu. Na szczęście tylko na chwilę. Nerwy, stres, przemęczenie zrobiły swoje. Syn był tak łaskawy, że przyszedł mnie odwiedzić. Przepraszał, błagał, bym pozwolił mu wrócić. Już prawie się ugiąłem, w końcu powiedziałem, że muszę to przemyśleć. Po jego wizycie okazało się, że w moim portfelu nie ma ostatnich 50 zł, które miałem na leki i jedzenie po wyjściu ze szpitala. To był już gwóźdź do trumny! Kompletnie mnie to dobiło! Jak można tak potraktować człowieka, który dał życie, wychował, łożył na edukację, ubrania, przyjemności, zapewniał mu godne warunki! Wtedy zrozumiałem, że nie mam już syna!

Policja umorzyła sprawę przeciwko mojemu synowi z powodu braku dowodów. Nikt nic nie wiedział, nikt nic nie słyszał, a skoro dałem mu dostęp do konta, to nie była kradzież! Taka sprawiedliwość!

 

Zostałem na świecie sam. Pamiętam jak w młodości nie chciałem dzieci. Wiele osób mówiło mi będziesz miał pomoc na starość, kto poda Ci szklankę wody słyszałem?! Dziś wiem, że to tak nie działa. Możemy włożyć serce, pieniądze, dawać miłość, otaczać opieką, a w zamian dostajemy cios za ciosem.

Przez te lata borykałem się ze wstydem, obarczałem siebie za złe wychowanie, chowałem się po kątach przed ludźmi. Nadal jest mi wstyd! Większość długów już spłaciłem i odpracowałem. W mieszkaniu mam tylko podstawowe rzeczy, lodówka, pralka, na tv jeszcze mnie nie stać. Żyję bardzo skromnie, choć całe życie uczciwie i ciężko pracowałem.

 

Jak się niedawno dowiedziałem syn ma potworne długi, okradł mnie by je spłacić. Alkohol, narkotyki, zabawa, na to poszły pieniądze.

Kilka tygodni temu dowiedziałem się też, że nie tylko ja byłem jego ofiarą. Poznał jakąś dziewczynę, która zaprosiła go do domu. Okradł jej rodziców. Gdzie popełniłem błędy? Nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem!

Zygmunt, Radom.

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa w Uniwersytecie Warszawskim. Od wielu lat związany z branżą finansową i dziennikarską. Doświadczenia zawodowe i umiejętności przez kilka lat zdobywał pracując w Warszawie. Prywatnie interesuje się sportem, tańcem i pisaniem tekstów.
Ranking

Ranking najlepszych chwilówek bez bik - 2023

1

Pożyczka od 1000 PLN do 80000 PLN

Promocyjne niskie RRSO 11,45%

Dla osób w wieku od 18 do 70 lat

Na okres od 12 do 120 rat

2

Pożyczka od 100 PLN do 5000 PLN

Pierwsza pożyczka do 5000zł za darmo

Dla osób w wieku od 18 do 70 lat

Na okres od 15 do 61 dni

3

Od 150 pln do 4 000 pln

W 15 minut na Twoim koncie

Pierwsza pożyczka do 1000zł za darmo

Opłata rejestracyjna 1 zł

4

Pożyczka od 100 PLN do 8000 PLN

Pierwsza pożyczka do 1000zł za darmo

Dla osób w wieku od 20 do 72 lat

Na okres 1 lub 31 dni

5

Pożyczka od 300 PLN do 4000 PLN

Pierwsza pożyczka do 1500zł za darmo

Dla osób w wieku od 18 do 70 lat

Na okres od 30 do 61 dni

Skomentuj artykuł

Twoję Imię:
Komentarz:
Captcha

Dodane komentarze

Kasia

0

Kasia Data dodania: 05-05-2017 23:44 BARDZO rozumiem pana moja corka ukradla nam wszystkie oszczednosci miala17 lat.niczego jej nigdy nie brakowalo miala wszystko .okradala nas po cichutku i po troszeczke.a teraz ma 18 lat I pracuje I mam oddaje ratami.to tylko pieniadze ale tak mnie boli serce dlaczego to zrobila moja kochana coreczka.
Verona

0

Verona Data dodania: 05-01-2017 10:46 Bardzo to boli jak nasza pociecha popada w uzależnienie niszcząc tym siebie oraz wszystko i wszystkich dookoła, a najgorsze jest to, że my wtedy obwiniamy siebie w sensie rodzice i pytamy siebie gdzie popełnili,śmy błąd?
Bokoty

0

Bokoty Data dodania: 22-11-2016 11:14 czemu mnie nie dziwi, że taka historia wydarzyła się w Radomiu, xD?
x

2

x Data dodania: 02-11-2016 15:25 moja znajoma ma syna narkomana, poradzilem jej gdy tamten ja okradl zeby go wywalila z domu na zbity pysk, posluchala sie mnie, synuś po kilku miesiacach przyszedł z płaczem, ze chce skonczyc z nalogiem
Prowiant

0

Prowiant Data dodania: 05-09-2016 15:14 podziwiam, ja to po pierwszym takim wybryku wyrzuciłbym na zbity pysk takiego synalka i sie nie przejmował jego losem!
Wenelu

0

Wenelu Data dodania: 22-07-2016 14:40 takie życie, czasem to uzależnienie, czasem to choroba, inni po prostu są tacy z charakteru, mam nadzieje że wszystko się skończyło szczęśliwie dla Pana Zygmunta
Roman

0

Roman Data dodania: 18-07-2016 13:46 wytłumaczcie mi prosze dlaczego zawsze w takich historiach musząbyć obecne narkotyki, albo jakieś inne uzależnienie :(
Mania

0

Mania Data dodania: 12-07-2016 16:34 nic tak nie boli jak to gdy nas oszuka najbliższa osoba, nieważne czy to dziecko, czy rodzic, czy rodzeństwo... coś o tym wiem, mnie oszukał najpierw najlepszy przyjaciel a potem rodzona siostra i juz chyba nigdy nikomu znowu nie zaufam...
Aleks

0

Aleks Data dodania: 08-07-2016 13:51 czasami ludzie z tego wychodzą, moja córka była uzależniona od twardych narkotyków poszła do monaru na terapie i z tego wyszła, ale też ile z żoną wycierpieliśmy przez to ile razy nas oszukała czy okradła to tylko my wiemy. dzieki Bogu teraz jest dobrze i juz kilka lat jest trzeźwa, ale pełnego zaufania to chyba juz nigdy do niej miec nie bede
DDA

1

DDA Data dodania: 30-06-2016 15:52 nałóg to straszna rzecz, niestety najsmutniejsze jest to, że poza osobą uzależnioną, której często jest już obojętne co się z nią dzieje najbardziej cierpią bliscy, którzy są bezsilni wobec tego wszystkiego
Luiza

0

Luiza Data dodania: 20-06-2016 13:39 mam syna w wieku 15 lat, mam nadzieje że nigdy mnie nie spotka tak wielka przykrość ze strony własnego dziecka
ulica

0

ulica Data dodania: 01-06-2016 14:21 takich frajerow to bym kasował bez litości, taka gnida nie zasługuje na życie, mam nadzieje ze spotka go kara za jego czyny, kiedys za takie rzeczy ulica sama wymierzala kare i bylo to nie do pomyslenia, dzisiaj to nikt juz o to nie dba, takie czasy
Tomasz

0

Tomasz Data dodania: 19-05-2016 13:16 Zygmunt, bądź silny, wiem co czujesz! Wiem jak to boli, ale o synu musisz zapomnieć i zadbać o siebie!
abc

0

abc Data dodania: 19-05-2016 11:09 dlatego ja zawsze stosuje zasadę ograniczonego zaufania
Zofia

0

Zofia Data dodania: 17-05-2016 10:30 nie mozna generalizowac, ale Poldon ma racje, moja córka się pogubiła jak miała 17 lat a my z mężem się rozwodziliśmy. W takich sytuacjach dziecko potrzebuje naprawde duzo ciepla i uwagi, od obojga rodziców
Poldon

0

Poldon Data dodania: 11-05-2016 09:57 Hilla, spróbuj z córką znaleźć wspólny język. Wiesz jakie ma zainteresowania? Z kim się zadaje? Jakie ma problemy? Często źródłem kłopotów jest niewłaściwe otoczenie, które daje zły przykład młodej podatnej na wpływ osobie. Zamiast kuratora i tego typu rzeczy, które sprawią że córka już kompletnie straci zaufanie do Ciebie ja bym spróbował wejść w jej świat. Ewentualnie skorzystaj z pomocy specjalisty. Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za dobry koniec
Eugeniusz

0

Eugeniusz Data dodania: 11-05-2016 09:28 Moim zdaniem to też wina bezstresowego wychowania, za moich czasów jak się przeskrobało coś poważnego to ojciec przy pomocy wojskowego pasa tłumaczył, że to był błąd i następnym razem trzy razy pomyślałem zanim coś głupiego mi wpadło do głowy. Nie do pomyślenia było choćby podnieść głos czy przeklnąć do rodziców, a co dopiero okraść własnego ojca. Nie mieści mi się to w głowie.
Rabek

0

Rabek Data dodania: 09-05-2016 14:57 Bo z dziećmi trzeba rozmawiać, nie tylko nakazy i zakazy. Spędzać wspólnie czas, a nie tylko dawać pieniądze rekompensując to, że nie ma sie czasu przez prace.
Barwa

0

Barwa Data dodania: 09-05-2016 14:15 Niestety, z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach.
Hans

0

Hans Data dodania: 01-05-2016 16:45 Z drugiej strony rodzice nie zawsze dobrze wypełniają swoje obowiązki rodzicielskie. Popołudnie przy piwku, a dziecko samo sobie pozostawione.
Paszczecik

0

Paszczecik Data dodania: 29-04-2016 19:05 Rodzice często nie mają wpływu na to co robią dorosłe dzieci....
Sommer

0

Sommer Data dodania: 28-04-2016 20:01 Zrób to jak najszybciej. Czasem to jedyna droga by uchronić dziecko przed błędami w życiu. Boli ale trudno. Kiedys Ci podziękuje.
Hilla

0

Hilla Data dodania: 27-04-2016 10:24 Dzięki Jaskółka. To trudna decyzja. Wiem, że może czekać ją ośrodek. Jestem już na etapie godzenia się z tym. To moje jedyne dziecko i dlatego tak trudno..
Jaskółka

0

Jaskółka Data dodania: 26-04-2016 23:57 Hilla to już nie ma żartów! Jak boisz się własnej córki to juz o krok do terroru domowego. Zgłoś się z córką do poradni .Jak nie będzie chciał to złóż wniosek o kuratora sądowego dla córki. Może to ją obudzi. Powodzenia
Hilla

0

Hilla Data dodania: 26-04-2016 20:18 A myślisz, że nie próbowałam... To dopiero się zaczyna;/ Rzuca czym popadnie, wrzeszczy, w końcu rezygnuję. Już nawet odłączyłam internet w zeszłym roku, ale nic to nie pomogło. Ukradła pieniądze, kupiła mobilny jakiś starter i tyle.... Zaczynam się bać własnego dziecka. Też nie wiem, gdzie popełniłam błędy....
Jaskółka

0

Jaskółka Data dodania: 26-04-2016 20:13 Hilla zabierz jej smartfona i daj szlaban na internet.
Hilla

0

Hilla Data dodania: 26-04-2016 20:10 U mnie zaczynają się problemy z córką. Ma dopiero 16 lat, a regularnie podbiera mi pieniądze. Zdarzyło się, że zabrała kartę i zapłaciła zbliżeniowo. Rozmowy w zasadzie nic nie dają.
Staszek

0

Staszek Data dodania: 25-04-2016 19:15 Dobrze, że chociaż chciał iść na odwyk...
JadwigaT

0

JadwigaT Data dodania: 25-04-2016 19:05 To jest jeszcze nic. Mój 20 letni syn wpadł w narkotyki i oszukiwał mnie na każdym kroku. Wzięłam na siebie kredyt gotówkowy 50 tyś aby syn rzekomo otworzył działalność gospodarczą, miał pub osiedlowy otworzyć- tak mówił. Okazało się że te pieniądze to wydał na narkotyki i spłatę długów u dostawców narkotykowych. Teraz syn jest na odwyku a ja spłacam kredyt.
Grazynaj

0

Grazynaj Data dodania: 23-04-2016 19:36 Mój syn ma 8 lat i nie wyobrażam sobie, że w przyszłości tak mnie potraktuje...
Murek

0

Murek Data dodania: 23-04-2016 18:34 Wcale mnie to nie dziwi, zazwyczaj najbliżsi nas okradają, krzywdzą, wyzyskują. A dzieci stawiają się na uprzywilejowanej pozycji. Zamiast wdzięczności za życie, są ciągłe oczekiwania.
align center Podobne artykuły, które mogą Cię zaciekawić
Ta strona korzysta z plików cookies, co umożliwia rozpoznawanie danego użytkownika przez serwer. Umożliwia to wygenerowanie strony www, opierając się głównie na jego preferencjach. Szczegóły zawarte są w zakładce: Polityka Prywatności. Korzystając, zgadzasz się na warunki tam zawarte.