Czy warto dokupić ubezpieczenie sprzętu RTV AGD lub wydłużyć gwarancję?

Ubezpieczenie sprzętów AGD i RTV- czy opłaca się kupować dodatkową ‘gwarancję’?

To już praktycznie standard w każdym sklepie stacjonarnym i internetowym, zajmującym się sprzedażą sprzętów RTV i AGD. Przedłużona gwarancja do pięciu lat na wszystko. Jak zapewnia wielu sprzedawców, jeśli coś stanie się z komputerem, telefonem czy tabletem dostanie Pan nowy sprzęt! Skuszeni wizją wymiany na nowy za kilka lat, dokładamy słoną kwotę do zakupu. Ubezpieczenie kosztuje nawet 1/3 wartości sprzętu. Z czego niezła kwota wpływa na konto handlowca, jako prowizja od sprzedaży- to jeden z podstawowych elementów ich wypłaty. Nie ma się co dziwić, że ubezpieczenie próbują sprzedać nawet przy suszarce do włosów. Czy rzeczywiście ubezpieczenie elektroniki się opłaca, czy zalanie sprzętu, kradzież, rozwalenie przez dziecko itd., gwarantuje wymianę na nowy? Byłoby pięknie, ale fakty są takie, że ubezpieczenie jest bardzo ograniczone. Dziś o tym jak nie dać się nabić w butelkę, kupując elektronikę.

Trzy rodzaje ubezpieczenia

Zazwyczaj słowo ubezpieczenie jest ładnie omijane przez handlowców, najczęściej mówią o przedłużonej gwarancji. Klient ma trzy opcje: przedłużenie gwarancji do pięciu lat- w tym samym zakresie, którym obejmuje producent, ubezpieczenie do trzech lat od przypadkowych uszkodzeń oraz połączenie obu opcji- czyli pięcioletnia gwarancja na ‘wszystko’. Spotkamy się również z innymi dodatkowymi ubezpieczeniami, przykładem: kupując laptopa sprzedawca zaproponuje ubezpieczenie od utraty danych. I tak decydując się na poszczególne ‘gwarancje’, słono dopłacamy do sprzętu.

W kredycie nie odczuje Pan tej kwoty

Najłatwiej sprzedają się ubezpieczenia elektroniki przy zakupach ratalnych. Zaaferowany zakupami klient, zazwyczaj nie liczy kosztów, ważne że rata jest na tyle niska, by łatwo się spłacało. Ubezpieczenie zdecydowanie podnosi koszt kredytu! I o tym należy pamiętać. Najlepiej poprosić o przeliczenie jaki będzie koszt z ubezpieczeniem i bez. Jeśli dopiero w domu rzuciły się w oczy wysokie kwoty ubezpieczenia, mamy 30 dni na odstąpienie od umowy!

Niezadowoleni z gwarancji na wszystko

W zasadzie jak można być niezadowolonym, skoro gwarancja miała obejmować wszystkie zdarzenia losowe. Przecież handlowiec zapewniał, że sprzęt zostanie wymieniony na nowy, jak tylko coś się zdarzy! A tu okazuje się, że ubezpieczyciel odmawia pokrycia kosztów naprawy czy wymiany sprzętu!? Dlaczego? Ubezpieczenie od wszystkiego byłoby faktycznie czymś pięknym, ale takie nie istnieje, mało tego, to które wykupujemy w celu ochrony sprzętu jest bardzo ograniczone! Wystarczy przejrzeć umowę. Niby takie proste, ale komu chce się czytać kilka stron drobnym druczkiem… I tak z niepotrzebnym ubezpieczeniem i o wiele szczuplejszym portfelem pozostajemy na lodzie. W 2016 roku lawinowo wzrosła liczba skarg skierowanych do rzecznika finansowego, dotyczących ubezpieczenia elektroniki. To potwierdzenie tego, że ‘gwarancje’, czasem wręcz wciskane przez handlowców, są nieopłacalne i większość niestety mimo posiadania ubezpieczenia, nie skorzysta z niego, gdy dojdzie do przypadkowego uszkodzenia.

Zalany laptop- jaka szansa na pokrycie kosztów naprawy ubezpieczeniem?

Kubek z kawą towarzyszy wielu pracującym przy komputerze. Chwila nieuwagi i kubek wywracamy na sprzęt. Sprzedawca zapewniał, że gwarancja obejmuje taki przypadek, sami też postrzegamy takie zdarzenie jako przypadkowe. Ubezpieczyciel myśli zupełnie inaczej! Laptop został zalany z naszej winy, w związku z czym gwarancja tego nie obejmuje. Przypadkowe zdarzenie, to nagłe zdarzenie, które jest wywołane przez czynniki zewnętrzne (czyli nie przez nas), a sprzęt był właściwie użytkowany w chwili zdarzenia. Kolejna sytuacja, smartfon wypada z kieszeni, logicznie zdarzenie przypadkowe, bo nie trudno minąć kieszeń. Niestety niewłaściwie użytkowaliśmy telefon i z gwarancji nici. W przypadku kradzieży sprawa musi być zgłoszona na policję. Gwarancja nie obejmuje sytuacji, w których sprzęt zaginął w nieznanych okolicznościach oraz przez naszą nieuwagę- czyli ktoś wyciągnął nam np. telefon z torebki, plecaka. Umowy ubezpieczenia elektroniki, które wydają się być bardzo atrakcyjne, okazują się bardzo mocno ograniczone w zakresie ochrony sprzętu. Jeszcze jedna istotna kwestia, gdy będziemy chcieli skorzystać z dodatkowej gwarancji, zwracamy się bezpośrednio do ubezpieczyciela, sklep nie pośredniczy.

Zanim zapłacimy dodatkową kwotę za ubezpieczenie elektroniki, trzeba dokładnie przeczytać umowę. Nie warto na słowo ufać handlowcom.